SKRPG

Elysiia · Gość

Z pozoru zwykły dom dwupiętrowy położony nad morzem. Kuchnia, łazienka kilka pokoi jednak pozory potrafią mylić, albowiem dom ten jest pełen tajemnych przejść do ukrytych pokoi.

Elysiia · Gość

Weszła do domu. Szła odtrożnie, ciagle zdawało jej się, że jest obserwowana. Gdy upewniła się, że dom jest pusty, zajęła się sprzątaniem. Wszystko było porzadnie zakurzone.

Elysiia · Gość

-Jeez - mruknęła. poczuła na sobie lodowate spojżenie obróciła się w nadzieji, że zobaczy, kto ją obserwuje, lecz nie udało jej się nikogo zobaczyć.
- Jestem juz chyba przewrażliwiona - wzruszyła ramionami i wyszła z domu

Leny · Gość

-Tam jest jakiś dom-Biegl do tego domu bo uciekl z sierocinca i gonia go zeby wrocil spowrotem bo jakas zla rodzina chciala go wyciagnac z sierocinca i traktowac go jak pacholek.

Elysiia · Gość

Gdy dotarła do domu zobaczyła pościg.
- Przepraszam, co tu się dzieje? To jest teren prywatny, nie zgadzam się na wstąpienie na moją ziemię! - była rozdrażniona obecnościa tu ludzi - Albo wyjdziecie stąd teraz albo już nigdy! - wyciągnęła miecz i powoli zbliżała sie do jakiegoś mężczyzny - Widzę że jednak już wychodzicie, pozwólcie sie jednak odprowadzić do lasu... Tam jest ciemno.. i nigdy tamtędy nikt nie chodzi, więc nie znajdą waszych ciał, obiecuję - mówiła spokojnie, jakby wszystko to było czymś naturalnym. Potem jedynie obserwowała jak spiesznie odchodzą i skierowała się do domu. Usiadła w kuchni i machinalnie nastawiła wodę. Potem usiadła przy stole i położyła głowę na zimnym blacie. Znów czuła na sobie lodowate spojżenie, lecz ignorowała je.

Leny · Gość

<mnie tez dorwalas ? Very Happy

>

Elysiia · Gość

<dorwałam pościg, jak sie poruszysz będe o tym wiedziała>

Leny · Gość

Tendo mial juz dosc czekania bez ruchu wiec podszedl do drzwi i zapukal.

Elysiia · Gość

Drzwi otworzyły się przed nim. Elysiia obudziła sie i wyszła powitać gościa
- Słucham, czego potrze... Ahh... Nie często tu goszczę elfów. Czego chcesz? - odezwała się

Leny · Gość

-To mnie gonili ci ludzie i chce ci podziekowac za uratowanie.Czy nie moglbym tu przenocowac ?-zapytal z lekiem myslac ze odpowie "Nie" i go zabije.

Elysiia · Gość

Ely poraz kolejny w duchu przeklęła swoje dobre serce
- Wchodź - mruknęła idąc do kuchni

Leny · Gość

Wszedl do domu,rozejrzal sie dookola.
-Czy masz moze jakis pokoj wolny ?-zapytal patrzac na czysty dom.

Elysiia · Gość

- A dlaczego miałabym pomagać elfom? I do tego jaki młody! Wyrzucili cię z drzewa? - kpiła

Leny · Gość

-A wiec.Twoje kpiny sa racja,wyrzucili mnie z drzewa i oddali do sierocinca.Byli tam sami ludzie wiec przezywali mnie ze jestem potworem,ucieklem im i przybieglem tutaj.Dla formalnosci ty tez jestes w polowie Elfka.

Elysiia · Gość

- Powiedziałabym, że znam ten ból, ale jakos brak mi współczucia dla elfów. A elfką jestem jak słusznie zauważyłeś, jedynie w połowie, więc nie porównuj mnie do swoich. I tak mam już wystarczajaco dużo powodów, żeby cię zabić i chyba jedynie przez fakt iż jestem uzdrowicielka tego nie zrobię. A więc... Pokój jest na górze trzecie drzwi na lewo od schodów, w razie kłopotów prosze mnie poinformować, dobranoc - Powiedziała wyuczoną już formułkę i skierowała się spowrotem do kuchni