Autor Wiadomość
Yumi
PostWysłany: Sob 23:03, 14 Cze 2008    Temat postu:

Założyła ręce za głowę
- Faceci - prychnęła niepocieszona pod nosem - Antari - szepnęła a przed nią pojawił sie duch - Idz po wujka, wrócę do domu i cos ugotuje - uśmiechnęła się jak gdyby nigdy nic lecz jej oczy mówiły coś innego. Po chwili na trawie był już smok na którego dziewczyna wsiadła i odlecieli.
Alvaros Sadera
PostWysłany: Sob 22:58, 14 Cze 2008    Temat postu:

Wybacz nie wziąłem dziś lekarstw – powiedział szybko wstając, chciał podejść przed dziewczynę, ale był zbyt słaby i padł od razu na kolana, opuścił głowę w dół, po czym przez zęby powiedział – nie zrozumiesz – wstał powoli – musze odpocząć do zobaczenia – rzekł nie zadowolony, chodź bardziej smutny następnie odwrócił się i zniknął.
Yumi
PostWysłany: Sob 22:53, 14 Cze 2008    Temat postu:

Dziewczyna przymrużyła oczy w których na dnie można było zobaczyć już łzy,
- Ogr - fuknęła pod nosem i usiadła normalnie odwracając sie do niego plecami i lekko powarkując. Uszy ciągle miała skulone a ogon położyła na swoje kolana
Alvaros Sadera
PostWysłany: Sob 22:50, 14 Cze 2008    Temat postu:

Alaros gwałtownie zamknął oczy i je otworzył były już normalnej czerwonej barwy, wraz z tym w tej samej chwili wykonał głęboki wdech i wydech – eee znowu nie zjadłem lizacka – wydukał obracając głową po ziemi.
Yumi
PostWysłany: Sob 22:48, 14 Cze 2008    Temat postu:

- Alvaros? - szepnęła drżącym głosem i zaczęła lekko trząść chłopakiem - Alvaros nie rób sobie takich jaj - szeptała zdenerwowana
Alvaros Sadera
PostWysłany: Sob 22:46, 14 Cze 2008    Temat postu:

Oczy chłopaka powoli stawały się szkliste a głęboko w nich widać było nadchodzący świt, praktycznie puste oczy wpatrzone były w piękne oczęta dziewczyny, klatka piersiowa nie powiększała się ani nie zmniejszała chłopak ani drgnął.
Yumi
PostWysłany: Sob 22:40, 14 Cze 2008    Temat postu:

Przyjęła postać "na czworaka" i pochyliła sie nad twarzą chłopaka pozwalając by fioletowe włosy spadły mu na klatkę piersiową
- Wszystko dobrze? - zaniepokoiła się i zmarszczyła brwi
Alvaros Sadera
PostWysłany: Sob 22:36, 14 Cze 2008    Temat postu:

Alvaros spojrzał na dziewczynę, po czym gwałtownie przeniósł wzrok na niebo, zaczął mrużyć i otwierać oczy, po chwili padł na ziemie bez ruchu, jego otwarte szeroko oczy spoglądały w bezdeń czarnego nieba.
Yumi
PostWysłany: Sob 22:32, 14 Cze 2008    Temat postu:

Pokręciła głową na znak "powrócenia" na ziemie
- Ym... przepraszam - szepnęła i podniosła sie, teraz siedziała na klęczkach obok niego z podkulonymi uszami - wszystko dobrze? - zapytała z nadzieją w glosie drżącymi oczami wpatrując się w chłopaka
Alvaros Sadera
PostWysłany: Sob 22:29, 14 Cze 2008    Temat postu:

Zamierzasz coś zrobić? – Zapytał się drżącym głosem, po czym dodał – nie wytrzymam dłużej w tym napięciu.
Yumi
PostWysłany: Czw 23:06, 12 Cze 2008    Temat postu:

Yumi przygryzła wolną wargę i lekko ogonem poruszała, nie wiedziała co ma zrobić, nie raz chciała by znaleźli się w takiej pozycji, ale co ona ma robić?! Tego nie wiedziała, patrzyła się tak w bok z przygryzioną wargą co jakiś czas na Alvarosa spoglądając zza fioletowych włosów.
Alvaros Sadera
PostWysłany: Czw 23:03, 12 Cze 2008    Temat postu:

Czerwony jak burak chłopak wpatrywał się w twarz dziewczyny, gdy otwierał usta by cokolwiek powiedzieć coś wewnątrz blokowało go, kilka razy spróbował z siebie cos wydusić, lecz nie potrafi obserwował w milczeniu ciało dziewczyny a w szczególności jej twarz.
Yumi
PostWysłany: Czw 22:55, 12 Cze 2008    Temat postu:

Zacisnęła powieki a Alvaros mógł poczuć mocniejsze przywarcie ogona do swojego podbrzusza, gdy otworzyła oczy były już normalne a ona prawie leżała na chłopaki, policzki zaczęły ja palić co było świadectwem wielkich rumieńców na policzkach - Prz....-szepnęła - przepraszam - mimo to nie ruszyła się ani odrobiny sparaliżowana szokiem
Alvaros Sadera
PostWysłany: Czw 22:48, 12 Cze 2008    Temat postu:

Co.. Co… co ty robisz? – Zapytał jąkając, na jego policzkach wyskoczył wielkie rumieńce, które bardzo się odznaczały na bladej skórze, chłopak szybko poleciał do tyłu tak by się położyć, niestety nie miał jak się przeturlać.
Yumi
PostWysłany: Czw 22:41, 12 Cze 2008    Temat postu:

- bój się mnie, jestem straszna - zachichotała i zamknęła oczy, gdy znowu je otworzyła iskierek zielonych było coraz wicej i wiecej ale nie pozwoliła by chłopak to zauważył. Powoli objęła go ogonem w pasie a drobne dłonie wbiła mu we włosy i przeczesywała je palcami - bój sie mnie - powtarzała tylko

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group