SKRPG

Poszedł

Wstał, pomedytował dla zwiększenia mocy i poszedł do Lasu

Stanął w płomieniach, idealnie prosta błyskawica zetknęła się z ogniem i zniknął

Wstał.

-To ja może już pójdę?

Altarn wziął palec do ust i poczuł rozkosz jak po ziole

Krwawy Elf, nacioł sobie palec, bo chciało mu się pić,zobaczył jak Dziewczyna przygląda się jego nazbyt czerwonej krwi

Pomyślał że to może być naturalna postawa dziewczyny i zagadał:
-Mieszkasz gdzieś w okolicy?

Altarn trochę się zmieszał

Zauważając dziewczynę wrócił i usiadł obok niej
-Witaj

Przyszedł i zaczął medytować,rozmawiać ze swoim duchem,później po kąpieli w ogniu (temperatura oczyści całe ciało z bakterii) ( Nic się nie spaliło (włosy też nie Razz

) Jestem odporny na ogień)

Nie słysząc odpowiedzi odszedł

To jest do mnie <Nie traktuj to jako groźbę, to pytanie>

To Kaplica.