SKRPG

Kass · Gość

- Ty pierwsza zaczęłaś. - odpowiedział wstając. - Rzucałaś we mnie doniczkami!

Sakura Hiwatari

- Że czym niby? - zdziwiła się - popatrz no sobie, czy ja ci wyglądam na ogrodnika?! Znam dużo zabawniejsze sposoby pozbawienia świadomości - mruknęła oburzona

Kass · Gość

Łatewer. - mruknął i bezczelnie wrócił do tego domu. Wziął sobie z lodówki pićko i rozsiadł się wygodnie na kanapie.

Sakura Hiwatari

Wzruszyła ramionami i weszła za nim do domu. Stała pod ściana i gapiła się na niego bezczelnie.

Kass · Gość

Bezczelnie ją ignorował i popijał sobie.

Sakura Hiwatari

Uśmiechnęła się pod nosem i wyciągnęła swój nóż. Przez chwilę patrzyła z czułoscią na ostrze po czym powróciła do obserwacji tej nowej dekoracji pokoju, jaką stanowił ów obcy.

Kass · Gość

- Nie szpanuj kosą, lalka! - wrzasnęła do niej mała laleczka siedząca na ramieniu Kassa.

Sakura Hiwatari

Sakura zdziwiła się lekko, gdyż nie dostrzegła wcześniej tej lalki, lecz opanowała się.
- Och, doprawdy, nie widzę powodów do nieuprzemości - powiedziała znużonym głosem - Ani do imponowania takim jak wy dwaj - schowała nóz z pewnym wyrazem zawodu na twarzy

Kass · Gość

Po jakimś czasie Kass odezwał się:
- Sądzę, że ten dom jest nawiedzony i to jest powodem całego zamieszania. - powiedział do Sakury.

Sakura Hiwatari

- To jest powodem, dla którego plączesz mi sie po domu? - uniosła sceptycznie lewą brew - Widziałam tu tylko kilka duchów, do tego raczej słabych. - wzruszyła ramionami - Szukaj lepszej wymówki.

Kass · Gość

Rzucił w nią pustą butelką.
- Włażę do płonących podziemi i po kilku godzinach nagle trafiam do jakiegoś korytarza. Idę nim jakiś czas aż tu nagle potrąca mnie kilka przerażonych duchów i po chwili moja głowa zostaje czymś przebita na wylot a w następnej, budzę się w tym domu. Skarbie. - ostatnio słowo powiedział uśmiechając się wrednie.

Sakura Hiwatari

Uniknęła butelki jakby odruchowo. Zignorowała ostatnie słowo i zmierzyła go podejrzliwym wzrokiem
- Płonące podziemia... Taa.. - mruczała do siebie cicho - Wiesz.. byłeś w piekle. Jakbyś odpowiednio zagadał, napewno by ci wszystko chcętnie wyjaśnili. - zapewniła uśmiechając się niemiło -

Kass · Gość

- Nie było do kogo zagadać, kochanie. -odrzekł idąc do kuchni i zaczął przeszukiwać jej lodówkę.

Sakura Hiwatari

- Za kogo on się uważa?! - mruknęła do siebie - Phi.. no dobra, jeszcze mi sfajczy chate... - powiedziała i z ociąganiem podążyła za Kassem do kuchni

Kass · Gość

- Uważam się za najsilniejszego we wszechświecie. - odpowiedział wyciągając z lodówki kartonik czekoladowego mleka. Nie wyglądał młodo ale jego zawartość nadal smakowała. - Masz zamiar łazić za mną jak cień przez cały czas? Zrobiłabyś coś ciepłego do jedzenia, albo zajęła się tym domem. - powiedział.