SKRPG

Phauna Marion

Papa - usiadła jeszcze na huśtawkę - ... ... moje żebra >< - wstała wzięła swój znak do szpanowania i poszła.

Rinoa Heartilly

Rinoa przyszła na plac zabaw i od razu skierowała swe kroki w stronę jednej z wielu huśtawek. Lekko odepchnęła się nogami od ziemi i bujała się tak przez chwilę. Spojrzała w niebo. Białe pierzaste chmury leniwie toczyły się po sklepieniu, a słońce słało swe promienie światu. Dziewczyna westchnęła lekko, lecz nie odezwała się ani słowem do swojego ducha stróża, który zmaterializował się obok niej. Mitsu mimo to wiedziała, że jej szamankę męczy jakiś problem. Nie zapytała jednak wprost o co jej chodzi, prawdopodobnie i tak już się domyśliła. Także spojrzała w niebo ze smutną miną, by podziwiać obłoki.

Rinoa Heartilly

- Chodźmy - mruknęła smętnie dziewczyna do swojego ducha stróża, po czym gwałtownie wstała z huśtawki. Zrobiła to tak szybko, że gdyby nie złapała się łańcucha, zapewne przewróciłaby się na piasek tracąc równowagę. Mitsu zachichotała cicho.
- To nie było śmieszne - nie czekając na ducha skierowała swe kroki z placu. Wiedziała, że ona i tak pójdzie za nią.

Mathilda Mattise

Siedziała na jednej z huśtawek pogrążona w lekturze, od czasu do czasu odpychając się nogami id podłoża. Na pierwszej stronie gazety była wiadomość, o masowym mordzie dokonanym na japońskich nastolatkach, który miał miejsce wczoraj wieczorem w miejskim parku. Dopiero na drugiej stronie była krótka wzmianka o zestrzelaniu szpiegowskiego satelity, który spadł w okolicach Tokyo - policja najwyraźniej chciała utajnić wszystkie szczegóły, bo notatka zawierała bardzo ogólne i zbędne informacje.

Amanda Kyamayoto

Poszła sobie.

Mathilda Mattise

Gdy skończyła powróciła z powrotem do dziwnego artykułu o satelicie. Wyrwała go i schowała do torby, a gazetę zostawiła na huśtawce. Wolnym krokiem skierowała się w stronę parku.

Mick-99 · Gość

Przylazł na plac zabaw, zakopał się w ziemi i poszedł spać jak jakiś robal. xd

<no>

Mick-99 · Gość

Wygrzebał się, wstał, otrzepał i polazł gdzieś daleko coś zrobić.

Livia Asakura

Przyszła sobie sama nocą na huśtawki. No i zaczęła się huśtać.

Amanda Kyamayoto

Usiadła na jednej z huśtawek.
- No jasne... - mruknęła. - Jak zwykle nic się tu nie dzieje ><"
__

Poszła sobie

Mick-99 · Gość

( jak to nic?! Jakiś wandal wykopał dziurę w ziemi! xd )

Livia Asakura

Zniknęła.

Amanda Kyamayoto

Usiadła na jednej z huśtawek.
- Czy tu naprawdę nigdy nic się nie dzieje? - spytała, patrząc na dziurę w ziemi. - Grr... nie ma co robić... ><"
__

Poszła.