SKRPG

Amanda Kyamayoto

[jest taka duża-zazwyczaj- w okładce i ma kartki xD
Chodzi o to, żeby pisać:
-Blablabla... - powiedział ktośtam.
-Blablabla... - ktośtam się zaśmiał.]

Anna Kyoyama :)

( Dorota to ta forma wypowiedzi o której nigdy nie słyszałyśmy ... inaczej i zawsze.. musisz pisać inaczej niż zawsze Oo . *armagedon*)

Amanda Kyamayoto

[xDDDDD dobra, piszcie jak chcecie... Ale byłabym niezmiernie wdzięczna, gdybyście choć myślniczki zachowały na początku xD Dzięki ]

Phauna Marion

(aaa . . wiesz wydaje mi się że kiedyś widziałam książkę . . Asia czy takie coś sprzedadzą w księgarni?)

Amanda Kyamayoto

[właśnie xD]

Anna Kyoyama :)

( niieee, wiesz w księgarni to cukierki przecież rozdawają)

- chcesz herbatkę? - zapytała poprawiając Treya na kanapie - śpij chłopie, przyda Ci się, bo jak się obudzisz to umrzesz xD

Amanda Kyamayoto

Przyszła i zapukała. [nie miała cegły, Mari zużyła wszystkie xD]

Phauna Marion

(zapukała? przecież drzwi nie ma, Anna Treyem rozwaliła ;D)
-poproszę herbatkę - usiadła na kanapie poprawiając włosy lśniące jak ketchup na serze w letnim świetle.

Anna Kyoyama :)

- Amy, nie krępuj się, ten dom to dla trędowatych jest ^^" - krzyknęła nastawiając H2O

Amanda Kyamayoto

[we framugę ><"]

Amanda Kyamayoto

Weszła więc xD

Anna Kyoyama :)

- Coś widzę, że Mari nam tu odpłynęła - szepneła rzucając nią na Treya- jak wstanie to nie zabije > <" . Herbatki ? xD

Phauna Marion

herbatką to zaraz w mordę dostaniesz - podniosła się >3<

Amanda Kyamayoto

- Nie, dzięki. - powiedziała i zasnęła.
[Jess zrzuca TT_TT]

Anna Kyoyama :)

- Oo to ja ide zalać ; P - uciekła szybko do kuchni i zalała dwie herbatki xD Jedną brzoskwiniową, a drugą bananową xP